Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Oddziału Celnego Pocztowego w Zabrzu ujawnili olejek haszyszowy w przesyłce listowej.
W trakcie kontroli zagranicznych przesyłek pocztowych mundurowi z Oddziału Celnego Pocztowego ujawnili olejek haszyszowy. Przesyłka, wysłana z Republiki Południowej Afryki, miała trafić do odbiorcy w powiecie kłodzkim. Adresat przesyłki, nie potrafił dokładnie wyjaśnić, co jest w afrykańskiej przesyłce.
Podczas kontroli właśnie tą przesyłką zainteresował się czarny labrador wyszkolony do wykrywania środków odurzających. Mundurowi przeprowadzili dokładną rewizję przesyłki. Substancja była umieszczona w 52 ampułkach oraz 4 buteleczkach typu zakraplacz. Wstępna analiza towaru potwierdziła, że w przesyłce z Afryki znajduje się substancja narkotyczna tzw. olej haszyszowy. Funkcjonariusze zabezpieczyli 225 gram substancji. Wartość towaru oszacowali na blisko 7 tys. złotych.
Mundurowi ustalają wszystkie okoliczności sprawy oraz odbiorców towaru. Za nabywanie znacznych ilości środków odurzających grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
W 2014 roku policjanci z Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji wspólnie ze śląskimi celnikami zlikwidowali kanał przemytu narkotyków z Afryki do Polski. Mundurowi zabezpieczyli olejek haszyszowy, którego czarnorynkową wartość oszacowali na ok. 30 tys. zł. Narkotyki były przemycane z Tanzanii dla odbiorców w Polsce. Wówczas policja zatrzymała kuriera - mieszkańca województwa śląskiego, studenta jednej z renomowanych krakowskich uczelni.
Olejek haszyszowy to bardzo silna substancja odurzająca (o wiele bardziej skoncentrowana niż np. marihuana czy haszysz), w której zawartość substancji psychoaktywnej wynosi od 60 do 80 % THC /Tetrahydrocannabinol/. Olejek haszyszowy uzależnia szybciej niż inne narkotyki.