«Powrót

Nielegalny transport wina

Nielegalny transport wina

Nielegalny transport wina

Funkcjonariusze liczą kartony z winem, które nielegalnie zostało przywiezione do Polski.
Funkcjonariusze sprawdzają oznaczenia na butelkach z winem.
Do magazynów trafiły również woreczki z włoskimi oliwkami.

Funkcjonariusze KAS kontrolowali ciężarówki, chłodnie i kontenery. Zabezpieczyli blisko ponad 11 tys. litrów wina bez polskich banderol. Mundurowi ustalili, że transport tych wyrobów nie był zgłoszony w żadnym z systemów akcyzowych.

Tylko w trakcie kilku dni lutego br. śląscy funkcjonariusze KAS przeprowadzili ponad 2,2 tys. kontroli. Celem prowadzonych działań była weryfikacja prawidłowości dokonywanego obrotu towarowego wyrobami energetycznymi, alkoholem i suszem tytoniowym, tekstyliami oraz wyrobami ropopochodnymi, które mogą być wykorzystane jako paliwo silnikowe bądź jego komponent.  W wyniku akcji mundurowi nałożyli mandaty karne na ponad 10 tys. złotych.

Podczas kontroli jednego z samochodów ciężarowych funkcjonariusze KAS ujawnili nielegalny transport wina z Włoch. Jak ustalili mundurowi, ten przewóz wyrobów akcyzowych nie był zgłoszony w żadnym z obowiązujących systemów. Wyroby winiarskie nie były oznaczone polskimi znakami akcyzy. Kierowcą pojazdu był obywatel Ukrainy. Oświadczył, iż nie posiada żadnych dokumentów przewozowych, a towar wiezie do polskiej firmy z Przemyśla.

Funkcjonariusze KAS zabezpieczyli łącznie 8766 butelek wina o wartości blisko 326 tys. złotych oraz 6,4 tys. woreczków z oliwkami o wartości ponad 19 tys. złotych. W związku z naruszeniem obowiązujących przepisów mundurowi ze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach poprowadzą postępowanie, będą szczegółowo sprawdzać i badać wszystkie okoliczności związane z nielegalnym przywozem wina do Polski.

Warto przypomnieć, że osoby, które decydują się na nabycie, przechowywanie, przewożenie, przesyłanie lub przenoszenie wyrobów akcyzowych, nieposiadających znaków akcyzy, popełniają przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, co zagrożone jest karą grzywny lub nawet karą pozbawienia wolności do 3 lat.